Wczoraj na os. Teatralnym 35 w Krakowie rozegrał się kolejny mecz I Ligii Małopolskiej Mężczyzn. Naprzeciwko siebie stanęły dwie drużyny z Krakowa SMS SPARTA AGH i WKS Wawel. Po bardzo zaciętym meczu i tie-breaku pełnym emocji nie udało się pokonać gości.
Pierwszy set od początku do końca był bardzo wyrównany, jednak było widać lekką przewagę zespołu Sparty. Pierwszy punkt zdobyła drużyna gości, ale w następnej akcji Arkadiusz Marchewka stawia blok nie do przejścia (1:1). Łopuch serwuje asa (12:11). Migała kończy kolejny atak i wychodzimy na prowadzenie (15:12). Zawodnik WKS-u serwuje w siatkę (20:18). Set kończy się skutecznym blokiem Konrada Pacholskiego (25:22).
Drugi set Konrad Kotlarski (trener SMS Sparty, a we wczorajszym meczu zawodnik WKS-u Wawel) zaczął od asa serwisowego (0:1). Igor Michalski kończy trudną piłkę (4:6), a zaraz potem Jan Łopuch blokuje i kończy kolejny atak (8:14). Jednak WKS Wawel zbudował przewagę, którą z sukcesem utrzymał do końca seta (13:25).
Początek partii numer trzy pokazał, że nasi zawodnicy zapomnieli o tym co wydarzyło się kilka minut wcześniej. Jan Łopuch serwuje asa (4:1). Pacholski i Trenzinger ponownie blokują (9:7). Arek Marchewka posyła asa serwisowego (14:10). Przeciwnicy nadrobili straty, by chwilę później Sparta znowu powiększyła prowadzenie (16:14). Tak jak w secie pierwszym końcówka była bardzo nerwowa (16:16). Po zagrywce Kacpra Waśko goście wychodzą na prowadzenie (16:17). WKS popełnił błąd po bardzo dobrej zagrywce Łopucha i byliśmy coraz bliżej zwycięstwa w tym secie (22:19), ale dobra zagrywka przeciwników doprowadziła do seta na przewagi. Kilka błędów zadecydowało o tym, że ostatecznie to WKS Wawel wygrał tę partię (25:27).
Czwarty set udanym atakiem rozpoczął Jan Łopuch. Kamil Migała kończy atak (4:3), a chwilę później razem z Pacholskim bardzo efektowanie zatrzymali WKS (5:5). Paweł Cebula kończy akcję i powiększamy prowadzenie (13:10). Kolejny znakomity blok i as serwisowy Pacholskiego w końcówce seta przedłużyły mecz, a o zwycięstwie miał zadecydować tie-break (25:16).
Tie-break to jeszcze większe emocje, ale nasi zawodnicy nie pozwolili, żeby wzięły nad nimi górę. Konrad Pacholski blokuje (3:3), natomiast Migała kończy kolejny atak, był nie do zatrzymania (4:3). WKS także nie miał zamiaru się poddać, odrobił straty i znowu mieliśmy walkę punkt za punkt (9:9). Dobre akcje i kilka błędów przeciwników sprawiły, że emocje w końcówce sięgnęły zenitu. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem niepokonanego w dalszym ciągu WKS-u Wawel (13:15).
SMS SPARTA AGH Kraków 2:3 WKS WAWEL Kraków (25:22; 13:25; 25:27; 25:16; 13:15)